Zimowa, mroźna pogoda i suche powietrze w pomieszczeniach sprawia, że nasze usta łatwiej się wysuszają i boleśnie pękają. Dzieje się tak, ponieważ skóra na ustach jest bardzo cienka i to przez nią tracimy dużo wilgoci. Żeby nie pogarszać stanu ust zabezpieczaj je ochronnym balsamem przed wyjściem z domu i nie oblizuj ich na mrozie. Ukrywanie popękanych ust pod szminkami i pomadkami to nie najlepszy pomysł. Nie tylko taki makijaż będzie wyglądał nieestetycznie, to kolorowe pigmenty pogorszą stan skóry.
Niektóre balsamy nie tylko nie nawilżają ust, ale sprawiają, że potrzebują więcej nawilżenia. Dlatego szukaj kosmetyków do ust z: wazeliną, masłem shea, olejkiem migdałowym czy kwasem hialuronowym. Najlepiej wybrać balsam, który jest przezroczysty i rozpływa się w momencie zetknięcia z ustami , bo wtedy składniki łatwiej przenikną do skóry. Unikaj balsamów woskowych. Jeśli masz duży problem ze spierzchniętymi ustami, szukaj balsamu z ceramidami, które wypełniają uszkodzony naskórek.
1. Balsam w sztyfcie Blistex Classic, ok. 8,99 zł; 2. Masełko do ust Dragon Fruit, The Body Shop, ok. 25 zł; 3. Pomadka ochronna AA My Lipcare Classic, ok. 6 zł; 4. Balsam do ust Vanilla & Macadamia, Nivea, ok. 9, 50 zł
Są składniki, które szkodzą skórze ust. Należą do nich, m.in. substancje zapachowe, kamfora czy cynamon (on podrażnia, co ciekawe - mentol łagodzi). Poza tym suche skórki może spowodować zbyt mocny peeling, zamiast popularnego peelingu składającego się z cukru i miodu, użyj kosmetyku delikatnie złuszczającego, np. peelingu enzymatycznego z kwasami, którego używasz do reszty twarzy.
Powodem wysuszenia mogą być także kosmetyki, których używasz do mycia twarzy i demakijażu - mleczko czy żel, a także pasta do zębów. One zaburzają pH skóry, które powinno być lekko kwasowe (wtedy skóra sama się broni przed uszkodzeniami).
Jeśli nie możesz poradzić sobie ze spierzchniętymi ustami, odwiedź dermatologa . Taka wizyta jest konieczna, jeśli dokuczają ci bolesne zajady.