Imię: Dominika
Nazwisko: Grosicka
Instagram: @dominikagrosicka, 109 tysięcy fanów
Moja pasja to: sport, makijaż
Moje hobby to: jak wyżej :), a także wychowywanie dzieci
Nie wyobrażam sobie życia bez: rodziny
Mój dietetyczny trik to: Zamieniam składniki z regularnych przepisów na zdrowsze,mniej kaloryczne i o niższym indeksie glikemicznym. Z każdego przepisu potrafię zrobić FIT wersje, często smaczniejszą od oryginału :)
Moje popisowe danie to: Jest ich kilka…
Jeżeli pozwalam sobie na cheat meal to zawsze wybieram: słodycze… czekolada
Kawa czy herbata: kawa
Śniadanie na słodko czy słono?: na słodko
W mojej torbie na fitness zawsze jest: wszystko ;)
Na treningu słucham: Remember the name- Fort Minor, No-Power music workout. Mocne taneczne brzmienie :)
Mój ulubiony trening to: siłowy, głównie na wolnych ciężarach, a do tego trening na górne partie mięśniowe, martwy ciąg i ćwiczenia na mięśnie brzucha
Trening rano czy wieczorem?: rano
Moje ulubione ćwiczenie, które zawsze wykonuję to: martwy ciąg
Ćwiczenie, którego nie lubię, ale przynosi najlepsze efekty: ćwiczenia interwałowe na wysokiej intensywności
Fit Blogerka lub sportowiec, która mnie motywuje najbardziej to: Ania Lewandowska
Jak się motywujesz, kiedy nie masz ochoty na trening: oglądam znajomych na Instagramie, którzy własnie skończyli trening ;) Mój mąż jest też moją ogromną motywacją
Mój ulubiony cytat to: możesz wszystko ! Po prostu wstań ,ciężko pracuj i spełniaj marzenia!
Wymarzone miejsce na podróż to: Bali
Mój ulubiony trik urodowy to: perfekcyjne brwi
Full make up czy make up no make up?: make up no make up,ale lubię też czasem zaszaleć :)
Szpilki czy sneakersy?: sneakersy
Moja ulubiona marka sportowa to: Nike
Kosmetyk bez, którego nie wyobrażam sobie życia to: płyn micelarny
Najbardziej na Instagramie uwielbiam obserwować: ćwiczenia, trendy modowe, make up,przepisy na fit słodycze
Gdybym miała super moc to była by to: moc uzdrawiania,bardzo dotyka mnie krzywda chorych ludzi
Sport to dla mnie: ważna część życia,radość i satysfakcja, choć często okupiona ciężką pracą
Moja przygoda ze sportem zaczęła się: Jakieś trzy lata temu gdy mieszkaliśmy we Francji, pewnego dnia postanowiłam ,że biorę się za siebie i tak poszło… Zaczynałam od marszu z niewielkimi odcinkami biegu na dystansie 3-5 km i najprostszych ćwiczeniach ABS…Teraz mogłaby to być moja rozgrzewka ;)
Wszystko jest możliwe,trzeba tylko chcieć !!