W Polsce rzadko kiedy możemy się spotkać z kobietą, która dowodzi całym klubem piłkarskim. Udało się to Izabeli Łukomskiej-Pyżalskiej, która od 2011 roku zarządza poznańską Wartą. Dodatkowo stałe przychody przynosi jej również jej agencja modelek i hostess Perfect Model, a także firma deweloperska, którą prowadzi z mężem Family House.
Chyba nie zdziwi was fakt, że Izabella jeszcze kilkanaście lat temu była jedną z lepszych polskich modelek. Jej uroda i piękne ciało pozwoliło jej również pojawić się na okładce magazynu dla mężczyzn Playboy w polskiej i amerykańskiej wersji.
Zazwyczaj gwiazdy decydują się na dwójkę, czasem trójkę dzieci, ale ona stawia na dużą rodzinę. Łukomska-Pyżalska jest mamą szóstki dzieci w tym bliźniaków.
Gdyby ktoś z boku spojrzał na figurę prezes Warty Poznań i nie widziałby, że jest ona po sześciu porodach to z pewnością by w to nie uwierzył. Izabela może pochwalić się naprawdę boskim ciałem i sześciopakiem na brzuchu.
Pod jednym ze zdjęć w bikini Izabella napisała tak:
- "Nie mając dzieci, być wysportowanym i zadowolonym ze swojego wyglądu, powinno być normą. Wrócić do formy po ciąży to świetne osiągnięcie! Mieć więcej dzieci i dobrze wyglądać po wielu porodach to wyzwanie! Pozdrawiam wszystkie mamy!"
Nie da się ukryć, że tak wyglądać po tylu porodach to nie lada wyzwanie.
Oczywiście taka forma nie bierze się znikąd. Była modelka od lat dba o swoją formę nie tylko w domu, ale również na siłowni. Na swoim profilu chętnie pokazuje jak ćwiczy.
Na jej Instagramie znajdziemy mnóstwo zdjęć z treningów na siłowni. Jednym z jej ulubionych ćwiczeń jest wchodzenie na podest ze sztangą.
Nie tylko sama Iza jest bardzo aktywna i dba o formę, ale również jej dzieci od najmłodszych lat są wychowywane na małych sportowców. Jej córka Amelka uprawia akrobatykę, a synowie oczywiście są fanami piłki nożnej.
Pyżalska wielokrotnie na swoim profilu publikuje posty, w których motywuje inne kobiety do działania. Sama jest doskonałym przykładem na to, że można być mamą, ale również bizneswoman i być w świetnej formie, której z pewnością zazdrości jej nie jedna koleżanka.