Kurkumina - suplement diety, który cieszy się ogromną popularnością. Stosowałam przez miesiąc, co zauważyłam?

Kurkuma jest jedną z najbardziej cenionych roślin na świecie. Dziś ma wiele zastosowań. Jest przyprawą, środkiem spożywczym, suplementem, a nawet składnikiem kosmetycznym. Postanowiłam przetestować jej działanie lecznicze.

Popularność kurkumy sięga starożytności. Jednak dopiero najnowsze i zaawansowane metody naukowe potwierdziły, że kurkuma posiada silne właściwości zdrowotne. Kurkumina zawarta w kurkumie jest silnym przeciwutleniaczem. Ponadto udowodniono, że:

- pomaga utrzymać zdrowie płuc i górnych dróg oddechowych,
- pomaga utrzymać zdrową skórę,
- pomaga utrzymać zdrową wątrobę,
- wspomaga apetyt w przypadku utraty apetytu,
- wspomaga produkcję i jakość krwi,
- wspomaga funkcjonowanie serca,
- wspomaga krążenie krwi,
- pomaga w utrzymaniu skutecznego działania układu odpornościowego,
- pomaga w utrzymaniu odporności na alergie,
- ma znaczące właściwości antyoksydacyjne,
- wspomaga funkcjonowanie układu nerwowego
- wspomaga metabolizm

Jednak zawartość kurkuminy w samej kurkumie jest niewielka (ok 3%). Dlatego postanowiłam przetestować suplement, który jest wyciągiem tej substancji uzyskiwanym z suszonych kłączy curcuma longa. 

Curcumina - kurkumina wyciąg z kurkumy w tabletkach, działanie i efektyCurcumina - kurkumina wyciąg z kurkumy w tabletkach, działanie i efekty myfitness.pl

Jak wyglądała moja suplementacja?

W jednej tabletce znajduje się aż 95%. Przez miesiąc spożywałam 2 tabletki dziennie w trakcie posiłku - kurkumina rozpuszcza się w tłuszczach, dlatego jadłam ją w trakcie posiłku. Zazwyczaj w trakcie obiadu. Powłoka tabletki jest przezroczysta, a w środku znajduje się pomarańczowy proszek. W zasadzie wygląda identycznie, jak przyprawa curry. W trakcie suplementacji nie czułam żadnych efektów ubocznych. 

Curcumina - kurkumina wyciąg z kurkumy w tabletkach, działanie i efektyCurcumina - kurkumina wyciąg z kurkumy w tabletkach, działanie i efekty myfitness.pl

Co zauważyłam po miesiącu?

Ogólnie moje samopoczucie było bardzo dobre. Jadłam regularnie, nie miałam napadów głodu i zauważyłam, że mój metabolizm był nakręcony. Dzięki temu, że moje posiłki były zaplanowane i nie podjadałam, to zauważyłam zmianę w lustrze. Zmniejszył się obwód moich ud oraz boczków, co udowodniła również cyfra na wadze. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.