Najbardziej dziś rozchwytywany trener w Nowym Jorku 17 lat temu walczył o życie na oddziale intensywnej terapii. Ważył wtedy 150 kg. Z nadwagą zmagał się od zawsze. W szkole średniej nie mógł znaleźć pasującego na niego garnituru na studniówkę. W wieku 21 lat spał po 18 godzin na dobę i nie miał na nic siły. W końcu trafił do szpitala, gdzie stwierdzono u niego problem z niewydolnością serca. Dotarło wtedy do niego, że pora coś ze sobą zrobić. Zaczął od zmiany sposobu jedzenia, wprowadzając do diety więcej warzyw i ograniczając sód.
Myers zaczął ćwiczyć pod okiem trenera, który nauczył go poprawnej techniki podnoszenia ciężarów i zdrowego stylu życia. Pierwsze pół roku treningów miało na celu zrzucenie wagi, Myers stopniowo wprowadzał kolejne zmiany w swoim sposobie odżywiania.
Trener tak pokochał ćwiczenia, że zaczął trenować codziennie. W ciągu kilku miesięcy stracił około 40 kilogramów. W kilka lat schudł łącznie około 70 kg. Nowy tryb życia zainspirował go do otworzenia swojej własnej siłowni. Twierdzi, że taka zmiana wzmocniła jego pewność siebie.
Biznes rozkręcał się, a Kirk zarabiał coraz lepiej. Jednak w wieku 30 lat stracił wszystko, co miał. Powodem był wir imprez w jaki wpadł. Złe towarzystwo, duża ilość alkoholu i narkotyków sprawiła, że jednego dnia Kirk ponownie trafił do szpitala. Sam niewiele o tym opowiada, ale wspomina, że lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Mimo to ponownie wyszedł cało, a po wyjściu ze szpitala przez rok mieszkał u siostry, gdzie powoli wracał "do formy".
W 2011 roku Kirk przeprowadził się do Nowego Jorku. Trenował tam jogę przez 3-4 godziny dziennie. Była to dla niego forma terapii, rehabilitacji. Jak twierdzi - joga pomagała mu w problemach emocjonalnych po odstawieniu narkotyków. W ten sposób udało mu się zwalczyć nałóg. Po zregenerowaniu powrócił na siłownię, a z czasem grupa jego podopiecznych zaczęła się powiększać. Dlatego trener postanowił spróbować jeszcze raz otworzyć swój biznes.
Jeden z klientów przedstawił Kirka Hugh Jackmanowi, który na trening przyprowadził psa. Tak narodził się pomysł stworzenia kolejnej siłowni - "Dogpound". Aktualnie w jego siłowni trenują największe gwiazdy światowej sławy. Są to aktorzy, modele i modelki, sportowcy i nie tylko. Między innymi stałymi bywalcami są: Steve McQueen, Adriana Lima, Karlie Kloss, Juliet Doherty, Sara Sampaio, Ansel Elgort. Trenują z nim wszystkie aniołki Victoria Secret's. Pierwszym, z jakim zaczął trenować Kirk, była modelka Jasmine Tookes, która poleciła siłownię innym modelkom. Instagram zrobił resztę.
Sam trener za indywidualną lekcję bierze 500$ za 1 godzinę. A jego siłownia stała się najbardziej prestiżową siłownią w Nowym Jorku i nie tylko... "Dogpound" na Instagramie śledzi 200 tysięcy fanów. Siłownia tak szybko się rozwija, że jej właściciel ma w planach otworzenie kolejnych. Aktualnie jego celem jest Los Angeles i Londyn. Jednak, jak zdradził w jednym z z wywiadów dla zagranicznego portalu, Kirk planuje, aby jego punkty nadal pozostały "prestiżowe". W związku z tym siłownie będą znajdować się tylko w kluczowych miastach.
Osoby, które trenują z Kirkiem cenią go przede wszystkim za nietuzinkowy charakter. Stał się ich przyjacielem i mentorem, który pomaga odnaleźć się w świecie pełnym presji i wygórowanych oczekiwań. Dodaje im pozytywnej energii i optymizmu. Ludzie go uwielbiają, jest rozchwytywany nawet przez gwiazdy. Sama siłownia przyciąga klientów swoją atmosferą, którą zresztą można dostrzec na filmikach zamieszczonych na Instagramie. To miejsce, w którym trening z pewnością nie jest nudą i rutyną. Siłownia wyposażona jest w niebanalne, nowoczesne sprzęty, co dziwne nie znajdziemy na niej bieżni. Kirk opiera treningi ze swoimi podopiecznymi na różnorodności. Dopasowuje trening do jednostki i jej potrzeb. Jednak są stałe elementy, którymi kieruje się w układaniu planu treningowego. Trener stawia na: