Pierwsze kroki w wodzie

I kolejny temat związany z dzisiejszym Dniem Dziecka tyle, że będzie on rzeczywiście dotyczył nie ciebie, ale twojej pociechy. Sprezentuj jej coś, z czego będzie korzystać przez całe życie - umiejętność pływania i przyzwyczajenie do aktywnego trybu życia.

Oswajanie dziecka z wodą warto rozpocząć już od najmłodszych lat. Nawet kilkumiesięczne niemowlę można pomału oswajać z wodą i przyzwyczajać do odruchu wstrzymywania oddechu, gdy twarz jest zanurzona. Musisz to jednak przeprowadzić świadomie, powoli i ostrożnie, żeby nie zrazić dziecka do pływania. Mniej więcej do siódmego miesiąca życia utrzymuje się u dziecka odruch znany pochodzący z życia płodowego - brak lęku przed wodą i zatrzymywanie oddechu pod jej powierzchnią. Warto to wykorzystać i stopniowo oswajać dziecko z wodą coraz bardziej.

Zacznij od wchodzenia do wody razem z dzieckiem. Trzymaj je przytulone do swojego ciała tak, by widziało twoją twarz. Nie spiesz się. Kiedy dziecko już przyzwyczai się do nowego otoczenia, możesz spróbować położyć je na brzuszku, pamiętaj jednak, by podtrzymywać jego główkę pod brodą tak, by nie zanurzyło niespodziewanie twarzy. To samo powtórz na plecach. Możesz nim delikatnie pokołysać lub połaskotać, aby wykazało trochę inicjatywy w tej zabawie. Warto też wziąć ze sobą zabawki, które dodatkowo uatrakcyjnią pływanie. Z czasem możesz przyzwyczajać je do zanurzania ciała i jeśli dziecko się nie boi, delikatnie polać mu wodą główkę. Raczej nie próbuj tego nad morzem - słona woda nie jest wskazana dla niemowlaka.

Jeśli twój brzdąc jest już troszkę starszy i umie się sam poruszać, oswajanie z wodą będzie wyglądało nieco inaczej. Najłatwiej jest pójść z dzieckiem do specjalnie wyznaczonego brodzika i tam zainicjować zabawę w rzucanie piłką lub kopanie jej, czy ochlapywanie się nawzajem. Woda nie powinna sięgać wyżej niż do klatki piersiowej dziecka, tak by nie stanowiła dla niego zagrożenia i by mogło swobodnie oddychać. Tutaj również przydatne będą zabawki: lekką, unoszącą się na wodzie zabawkę dziecko może popychać dmuchając na nią. Możesz też zaproponować dziecku, by położyło się na desce pływackiej i machało rączkami i nóżkami. Pamiętaj, by cały czas być przy nim.

W przypadku kilkulatka można troszkę bardziej zaszaleć. Przydatne mogą być dmuchane naramienniki, które na początku ułatwią dziecku utrzymanie się na wodzie - będzie się czuło pewniej, a i ty będziesz patrzeć spokojniej na jego zabawę. Możesz zastosować te same zabawy, co w przypadku młodszego malucha: rzucanie piłką i ochlapywanie się, ale też np. wyścigi w wodzie, skakanie w niej. Kilkuletnie dziecko może już nauczyć się zanurzania głowy. Potraktujcie to jako kolejną zabawę: zanurz głowę i wydmuchuj bąbelki, a potem nakłoń dziecko do tego samego. Pod okiem trenera można też spróbować skoków do wody. Ćwiczcie wstrzymywanie oddechu pod wodą na kilka, a później kilkanaście sekund. Poproś dziecko, by chwyciło rączkami brzeg basenu i machało w wodzie obiema nóżkami - to dobry początek do nauki pływania strzałką. To samo ćwiczenie może później wykonać trzymając się deski pływackiej zamiast basenu. Jeśli dziecko się nie boi i chętnie się uczy, możesz je nakłonić do wypróbowania podobnego ćwiczenia, tylko że na plecach, co zazwyczaj wzbudza nieco większe opory. Kolejnym etapem będzie nauka pływania "pieskiem". Podtrzymuj dziecko w talii i pozwól mu na to, by w swoim własnym tempie nauczyło się ruchów rąk i nóg.

Z każdą wizytą na basenie przypominaj dziecku, co robiliście ostatnim razem, a jeśli jest taka potrzeba - na nowo oswajaj je z wodą i dopiero wtedy, gdy dziecko jest już rozbawione, możesz spróbować nauczyć je czegoś nowego. Ucz dziecko ostrożności, ale uważaj, żeby nie rozbudzić w nim lęku przed wodą. Ważne jest, by nie pospieszać dziecka i nie wywierać na nim presji. Nauka pływania powinna być dla niego przyjemnością i zabawą, a nie przykrym obowiązkiem, bo w przeciwnym razie łatwo może się zrazić do pływania już na zawsze.

Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.