Napoje wyskokowe nie dla aktywnych

Szkodliwość alkoholu jest powszechnie znana. Nie każdy jednak wie, jaki alkohol ma wpływ na rozwój mięśni i spalanie tkanki tłuszczowej.

Około 20 proc. wypitego alkoholu jest wchłaniane bezpośrednio przez ściany żołądka, skąd szybko dociera do wszystkich narządów, w tym mięśni. Ma to niebagatelne znaczenie w aspekcie ćwiczeń fizycznych (treningu), których celem jest przecież uzyskanie lub utrzymanie zgrabnej, sportowej sylwetki.

Często słyszymy, że alkohol tuczy. Czy to prawda? Nie, nie bezpośrednio. Ma jednak wpływ na metabolizm i spalanie tkanki tłuszczowej. Wyobraźmy sobie, że kieliszek wódki (40ml) to 112kcal - pustych kalorii, które nie mają żadnych wartości odżywczych. Jeśli wypijemy takich kieliszków 10, jak łatwo policzyć, jest to już ponad tysiąc kalorii - dużo, biorąc pod uwagę, że dobowe zapotrzebowanie energetyczne kobiet to nieco ponad 2 tys. a mężczyzny 3 tys. kcal na dobę.

Sam alkohol nie zamienia się w tłuszcz, jednak spowalnia jego spalanie. Badania opublikowane na łamach American Journal of Clinical Research wykazały, że spożycie 24g czystego alkoholu powoduje spadek tempa spalania lipidów (tłuszczy) aż o 73 proc .

Alkohol spowalnia proces trawienia dostarczonych składników pokarmowych poprzez zaburzenie wydzielania hormonów trawiennych. W wyniku osłabionej funkcji trawienia, przyjmowane produkty nie są skutecznie rozkładane na proste, przyswajalne przez organizm cząsteczki.

Dostarczając organizmowi energii z takich źródeł jak tłuszcz, węglowodany i alkohol - tłuszcz będzie spalany przez organizm na końcu. Aby lepiej to zobrazować: tłusta, smażona kiełbasa spożywana wraz z alkoholem łatwiej zamieni się w tłuszcz, niż ten sam posiłek popijany wodą.

Działanie alkoholu spowalnia również rozwój mięśni . Nieprawidłowe proporcje składników odżywczych w pożywieniu, w tym zawartego w nim białka, utrudnia wzmacnianie się komórek mięśniowych. Wolniejsze procesy trawienne wpływają na deficyt energii potrzebnej do syntezy białka. Do syntezy 1g białka z aminokwasów przyjmowanych w jedzeniu mięśnie potrzebują 24 kalorii, których źródłem powinny być lipidy (tłuszcze) lub cukry (węglowodany) - nie alkohol!

Ciekawostką jest też fakt, że alkohol zaburza produkcję testosteronu , jednego z głównych hormonów biorących udział w budowie masy mięśniowej. Z drugiej strony napoje wyskokowe stymulują produkcję innego hormonu - kortyzolu, działającego destrukcyjnie na mięśnie. Efekty tych zmian utrzymują się w organizmie przez 24 godziny.

Picie alkoholu odwadnia organizm , a w szczególności mięśnie, które przecież składają się w 70 proc. z wody. Kiedy we krwi następuje wzrost stężenia alkoholu - nerki (narząd filtrujący) - zaczynają go neutralizować. Do tej czynności potrzebują większej ilości wody. Innymi słowy nerki okradają ciało z wody, co może doprowadzić do niebezpiecznego dla zdrowia odwodnienia. Dodatkowo alkohol hamuje wydzielanie wazopresyny - hormonu niosącego informację dla nerek o konieczności zatrzymania wody. Woda nie zatrzymywana przepływa do pęcherza, a następnie jest wydalana z organizmu. W efekcie czego pojawia się odwodnienie.

Warto również pamiętać o tym, że alkohol wypłukuje witaminy i składniki mineralne , które następnie usuwane są z organizmu wraz z moczem. Ich niedostatek ma negatywny wpływ na wiele procesów zachodzących w organizmie, w tym te, których wymagają wzrost i regeneracja mięśni.

Generalnie zaleca się, by konsumpcja alkoholu nie przekraczała 6% energii dostarczonej organizmowi wraz z pokarmami. Wszystko jest oczywiście dla ludzi, warto jednak pamiętać, że częste, ostro zakrapiane alkoholem imprezy osłabiają sportową formę, siłę mięśni oraz sprzyjają otłuszczaniu ciała. Innymi słowy, alkohol spowalnia lub niweluje efekty treningu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA